Już ponad miesiąc temu wróciłam z Japonii i chociaż fizycznie Joan nie jest już w Japan, to ostatnio jestem w miarę na bieżąco z japońskimi newsami. Miałam bowiem szczęście zacząć praktyki na portalu Centrum Studiów Polska – Azja, gdzie powierzono mi przegląd prasy japońskiej. Zadanie ciekawe i czasem dość frustrujące, bo nie można napisać o wszystkich ciekawych wydarzeniach (poza tym nie oszukujmy się, internauci nie przepadają za długaśnymi tekstami). Pomyślałam więc, że skoro w przeglądzie na stronie CPSA skupiam się raczej na sprawach politycznych i gospodarczych, to tutaj będę dodawać newsy, których już tam nie mogłam zmieścić. Skoro i tak już przeglądam portale japońskie, to może będzie jakiś pożytek z tego a ja będę miała kolejną motywację, żeby coś robić. 😉
Ostatnio, bardzo bardzo zaspana wytoczyłam się o 9 rano z busa w jednym z większych miast. Gdy tak spacerowym krokiem przemieszczałam się do celu, myślałam tylko o tym jak bardzo chce mi się kawy i jaka szkoda, że nie ma nigdzie automatu z napojami. W Japonii można znaleźć je co kilka metrów i nie raz kawusia z automatu ratowała mnie od „nieprzytomności”. Ciepła albo zimna, słodka albo gorzka, biała albo czarna… Za 100 – 120 jenów, czyli takie nasze 2zł można wypić całkiem smaczną kawę. Cóż pozostała mi jednak kawa z najbliższego Mc Donalda za 5,10zł ;/
No i tak w kontekście automatów, w Japonii pojawił się ostatnio automat, za pomocą którego można przekazać datki dla Czerwonego Krzyża. Jeśli po wybraniu napoju zostanie klientowi reszta, może on wcisnąć guzik „10 jenów” albo „100 jenów” i przekazać tę wartość Czerwonemu Krzyżowi. Maszyna oczywiście podziękuje głośno za datek, który zostanie przekazany ofiarom trzęsienia i tsunami. Gubernator Tokyo, Shintara Ishihara, podsumował automaty jako „marnotrawstwo energii”, w obliczu kryzysu energetycznego, który grozi Japonii grozi, ale być może te charytatywne modele zmienią nastawienie gubernatora. Sto maszyn ma być rozmieszczonych w prefekturach Chiba, Ibaraki i Tochigi.
(źródło: Mainichi )
Haha widzę, że na tej ostatniej stronie mają też ciekawostki w stylu onetu. Na przykład jeden Austriak uparł się, że z pobudek religijnych musi mieć zdjęcie do prawa jazdy z… uwaga…. durszlakiem na głowie. http://mdn.mainichi.jp/mdnnews/odd/news/20110717p2g00m0dm005000c.html
Trzeba się kiedyś na skajpie zgadać 🙂
Heh, no trzeba 😉 A akurat ten news z durszlakiem to chyba na całym świecie się pojawił, w Polsce zresztą też 🙂
Ach kawy to mają rewelacyjne… Asiu a znasz jakąś dobrą stronę po angielsku z newsami na temat Dżaponii ? Asahi.com jest zbyt poważna na moje nerwy 😉 Pozdrowienia z Kobe !!!
Pozdrowienia z Polski 🙂 Może tutaj spróbuj http://www.japantoday.com/, http://www.newsonjapan.com/ i http://mdn.mainichi.jp/
Daj znać jak tam Ci się wiedzie, czekam na wieści 🙂